szwedzki chlebek
CHRUPIĄCY WIKING
CHRUPIĄCY WIKING
Składniki:
szklanka dowolnych płatków zbożowych i otrąb pszennych
1/2 szklanki ziaren słonecznika
1/2 szklanki siemienia lnianego
1/2 szklanki sezamu
1/2 szklanki posiekanych orzechów
1/2 szklanki pestek dyni
1/2 szklanki mąki żytniej (najlepiej razowej ale może być i zwykła)
1/2 litra ciepłej (ale nie wrzącej wody)
1 łyżeczka gruboziarnistej soli morskiej
W misce mieszamy wszystkie składniki, zalewamy wodą, solimy.
Ponownie mieszamy żeby woda dotarła do wszystkich ziarenek.
Ponownie mieszamy żeby woda dotarła do wszystkich ziarenek.
Odstawiamy na bok, na 20/30 minut, żeby składniki wciągnęły wodę, zmiękły i napęczniały. Włączamy piekarnik na 160 stopni (góra/dół). Lekko natłuszczamy płaską blachę i rozkładamy na niej papier do pieczenia. Równomierne rozlewamy na niej naszą mieszankę. Tak żeby nie było górek i pustych dołków. Można wyrównać wałkiem lub łychą.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na 1 godzinę.
Nie na dłużej! i bez termoobiegu!, bo ziarenka mogą się spalić i będą gorzkie.
Po 15 minutach podpieczone ciasto wyjmujemy i bardzo ostrym nożem nacinamy go na prostokątne kromki. Trzeba zrobić to teraz bo potem już nie damy rady, będzie się łamał.
Po nacięciu, ciasto z powrotem wraca do piekarnika na 45 minut.
Jeśli nie zjemy wszystkiego wciągu jednego dnia chlebek bardzo dobrze i długo przechowuje się zamknięty w słoiku. Super smakuje ze słonym masełkiem albo serkiem typu Almette. Fajny na pikniki albo do szkolnej śniadaniówki.
Nie na dłużej! i bez termoobiegu!, bo ziarenka mogą się spalić i będą gorzkie.
Po 15 minutach podpieczone ciasto wyjmujemy i bardzo ostrym nożem nacinamy go na prostokątne kromki. Trzeba zrobić to teraz bo potem już nie damy rady, będzie się łamał.
Po nacięciu, ciasto z powrotem wraca do piekarnika na 45 minut.
Smacznego życzy Gloria :)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz